czwartek, 14 stycznia 2016

Jak żyć?

                 Wydaje Ci się, że to takie łatwe, normalne i naturalne że żyjesz. Nawet nie będąc świadomym procesów zachodzących w Twoim ciele, zmian swojego otoczenia, czy chociażby tego o czym właśnie myślisz. Bo tego nie kontrolujesz. Nie kontrolujesz swojego życia, bo nigdy nie umarłeś. Skoro nigdy nie umarłeś, skąd wiesz jak żyć? Myślisz, że żyjesz w "szarej rzeczywistości", a czy skupiłeś się na niej kiedyś? Czy kiedykolwiek pozwoliłeś jej się samorzutnie pokolorować? Od czego zależne są kolory otaczającego świata?



                 Wielu chwil w naszym życiu nie możemy całkowicie kontrolować. Po prostu się nie da. ALE pamiętaj, że masz siebie, taką małą cząstkę wszechświata zwaną 'własnym ego'. Pomyśl na chwilę, jaki wszechświat jest ogromny. Spoiler. Nie pomyślisz jaki jest ogromny bo nie jesteś w stanie go sobie nawet wyobrazić. Teraz pomyśl do ilu zamyka się Twój wszechświat, np. Ziemia... no ok, zaszalejmy - niech to będzie nasz Układ Słoneczny, ponieważ poza niego najprawdopodobniej nigdy w czasie swojego życia nie dasz rady się wydostać (no chyba że snami, marzeniami, czy myślami). W takim razie bierzmy pod uwagę 9 planet i jedną materię je nagrzewającą. Pomyśl o swojej sylwetce - ok 1,9m / 0,5m, o swoim mózgu -ok 20cm/ 35cm i o tym, że ten 'mały' umysł jest w stanie stworzyć - 100-kilotonową bombę, która może poruszyć te 9 planet + materię je ogrzewającą.


                          No widzisz, jesteś jakąś cząstką wszechświata, która może go poruszyć, roznieść, rozwalić. Czyli de facto możesz prawie wszystko. Brawo właśnie uświadomiłam Ci, że jesteś prawie-bogiem. Będziesz nim. Będziesz swoim własnym bogiem, jeśli tylko uda Ci się zapanować nad tą małą cząstką wszechświata- Tobą. A Ty składasz się z mniej więcej: wody, parunastu substancji chemicznych i paru setnych Amperów prądu. Ale z kolei nie jesteś żyjącą kupą organicznej materii.




                            Jesteś na tyle mądry i spostrzegawczy, że zauważyłeś, że żyjesz tylko dzięki różowej galaretce, mieszkającej w Twojej czaszce. Dzięki niej żyjesz, ale i dzięki niej umrzesz. To ona Ci kodowała, że wyszedłeś na zimny, głośny i brutalny świat spod serca matki i to że słodkie jest dobre, a gorzkie jest fuj. Nie zdziwiłam Cię tym, bo nie musisz nawet o tym myśleć, żeby to wiedzieć. Twój mózg wie to za Ciebie. To on sprawuje władzę nad wszystkimi Twoimi organami, ruchami i zachowaniami. Tylko nie zdajesz sobie sprawy z tego jaką możesz Ty możesz mieć nad nim kontrolę. To TY możesz nim rządzić, nawet nie wiedząc o tym. Kiedy zjesz 100kg fast fooda, każesz mu do pewnej granicy zwrócić to co zjadłeś. Pokazując mu zdjęcie Twojej ukochanej osoby, każesz mu o niej pomyśleć. A jeśli popatrzysz na szarą rzeczywistość i będziesz kazał mu zrobić wszystko by była kolorowa?